Strona główna | Aktualności | Polki już z awansem, Polacy mogą dołączyć do nich w piątek #Dzień1

Polki już z awansem, Polacy mogą dołączyć do nich w piątek #Dzień1

Pierwszego dnia Mistrzostw Europy w piłce ręcznej plażowej do lat 17 w Starych Jabłonkach Polacy i Polki rozegrali pięć spotkań w ramach rundy wstępnej. Polki zapewniły już sobie udział w kolejnej fazie turnieju, Polacy zaś czekają na rozstrzygnięcie do piątku.

10.00: Polska – Słowacja (kobiety) 2:0 (20:4; 14:2)

W inauguracyjnym spotkaniu mistrzostw Europy, Polki, grające przed własną publicznością, pokazały moc i rozbudziły apetyty kibiców. Biało-Czerwone starcie ze Słowaczkami rozpoczęły serią dziesięciu punktów z rzędu i od pierwszej do ostatniej minuty nie pozostawiły rywalkom złudzeń. Pierwszy set wygrały 20:4, drugi – 14 do 2.

Turniej nie mógł rozpocząć się lepiej dla Biało-Czerwonych, ale nie było mowy o rozluźnieniu: – Zaraz gramy kolejny mecz, z Węgierkami. Póki co, dajemy się jednak dziewczynom trochę pocieszyć, bo był to ich debiut na mistrzostwach Europy, pierwszy międzynarodowy mecz. Bardzo się cieszę, że to tak się rozpoczęło i mam nadzieję, że doda nam to pewności siebie i wiary w to, że możemy w Starych Jabłonkach stworzyć bardzo fajne widowisko – podsumowała trener Polek, Karolina Peda.

POLSKA: Glasa 2, Głowacka 4, Jaszczuk, M. Jeżowska, Z. Jeżowska 2, Kozak, Mielewczyk 4, Skorupska 10, Szulc 10, Wolny 2.

11:30: Polska – Ukraina (mężczyźni) 0:2 (17:26; 17:18)

W ślady koleżanek chcieli pójść także polscy juniorzy. Reprezentacja Ukrainy zawiesiła im jednak poprzeczkę dużo wyżej.

Nasi wschodni sąsiedzi wygrali pierwszy set 26:17, Polakom przeciwstawiając się bardzo siłową grą. W drugiej partii Biało-Czerwoni podjęli rękawice i dotrzymywali już kroku rywalom. Minutę przed końcem drugiego seta był remis 15:15. Niestety, wówczas więcej zimnej krwi zachowali goście i to oni zdobyli zwycięską bramkę pięć sekund przed końcową syreną.

W pierwszym secie było za dużo nerwowości. Nie mogliśmy sobie poradzić z dobrze grającym „wlotkiem” Ukrainy – tłumaczył Dariusz Dworaczyk, szkoleniowiec polskiej ekipy. I dodawał: – W drugim secie uporządkowaliśmy naszą grę, ale zabrakło trochę szczęścia oraz dyscypliny taktycznej. Gdyby nie to, ten set pewnie byłby wygrany, a w shoot-outach czujemy się mocni, więc myślę, że byśmy tę inaugurację wygrali.

POLSKA: Nowakowski, Mokracki 14, Olejniczak, Dudziak, Tadej, Śliwiński 4, Malinowski 12, Renicki, Wnekowski 4, Laskowski.

13:15: Węgry – Polska (kobiety) 2:1 (10:12; 16:13; 8:2)

Na fali porannego zwycięstwa, po kilku godzinach przerwy, Polki stanęły naprzeciw Węgierek. Biało-Czerwone kontynuowały dobrą grę i triumfowały w pierwszej partii 12:10. Dziewczyny imponowały konsekwentną grą i waleczną postawą.

Po zmianie stron Polki zatraciły jednak skuteczność. Efektem, rywalki wyrównały stan meczu na 1:1 (16:13). Wynik rozstrzygnąć miały zatem shoot-outy. W nich, niestety, lepiej poradziły sobie Węgierki (8:2).

Każda z nas jest jeszcze trochę zestresowana. Na sparingowym meczu z Holandią przed mistrzostwami byłyśmy tak spięte, że nie da się tego opisać. Pierwszy mecz, który wliczał się do tabeli, był udany, ale drugi już niestety przegrany. Mimo to dałyśmy z siebie wszystko – mówiła po meczu Julia Głowacka

POLSKA: Glasa 4, Głowacka 4, Jaszczuk, M. Jeżowska, Z. Jeżowska 4, Kozak, Mielewczyk 4, Skorupska 1, Szulc 10, Wolny.

14:45: Polska – Szwajcaria (mężczyźni) 2:0 (16:10; 10:7)

Potyczka Polski ze Szwajcarią toczyła się w rzęsistym deszczu, który pierwszego dnia raz po raz zaskakiwał uczestników turnieju. W tych trudnych warunkach lepiej radzili sobie jednak Biało-Czerwoni, wygrywając pierwszego seta 16:10.

Po chwili było już 2:0 (10:7). Polacy bardzo pewnie wygrali drugie spotkanie, „odbijając” sobie niepowodzenie z Ukrainą. – Klimat mistrzostw jest niesamowity. Wygraliśmy drugi mecz grupowy mimo porażki w pierwszym spotkaniu: to da nam dużo siły na jutrzejszy, najważniejszy mecz z Bułgarią. Chcemy go wygrać! – zapowiada Krzysztof Wnekowski.

POLSKA: Nowakowski, Łapucha 6, Mokracki 8, Olejniczak, Dudziak, Tadej, Śliwiński, Malinowski 2, Renicki, Wnekowski 2, Mroczkowski 6, Laskowski 2.

16:15: Polska – Chorwacja (kobiety) 2:0 (13:5, 13:2)

Stawką polsko-chorwackiego pojedynku był awans do głównej fazy rozgrywek i walka o medale. I wydaje się, że presja lepiej służyła Biało-Czerwonym! To one dość pewnie wygrały pierwszy set (13:5).

Dominacja gospodyń rosła z każdą chwilą. Druga partia była popisem jednej drużyny (13:2). Dzięki temu zwycięstwu, Polki zapewniły sobie awans do fazy zasadniczej. – Bardzo się cieszymy! Gratuluję dziewczynom! Było trudno, ale osiągnęłyśmy sukces – cieszyła się selekcjoner polskiej reprezentacji.

POLSKA: Glasa, Głowacka 4, Jaszczuk, M. Jeżowska, Z. Jeżowska, Kozak, Mielewczyk, Skorupska 7, Szulc 15, Wolny.

PODSUMOWANIE:

Juniorki: Polki zajęły drugie miejsce w grupie, awansowały do fazy zasadniczej i w piątek będą rywalizować w Grupie II.

Juniorzy: Po dwóch z trzech kolejek fazy wstępnej Polacy są na 2. miejscu w tabeli z dwoma punktami na koncie. Tyle samo „oczek” mają Bułgarzy, piątkowi rywale Biało-Czerwonych. By awansować do rundy zasadniczej, Polacy muszą w piątek pokonać przeciwników.

Ze Starych Jabłonek Maciej Szarek